wra¿enie, ¿e jest w tym mnóstwo przesady. A mo¿e w ogóle

  • Gualfard

wra¿enie, ¿e jest w tym mnóstwo przesady. A mo¿e w ogóle

21 May 2022 by Gualfard

nie ma w tym ani zdzbła prawdy. Odkad wyszłam ze spiaczki, mam dziwne przeczucie, ¿e bylismy sobie obcy. ¯e nie przepadalismy za soba. - Spojrzała na Nicka z ukosa. – Delikatnie rzecz ujmujac. - Nie wiedziała, czy smiac sie, czy płakac. Cała ta sytuacja była absurdalna. Ale tak¿e przera¿ajaca. Smutna prawda była taka, ¿e Marla miała wielu krewnych, ale z nikim z całej rodziny nie czuła sie w ¿aden sposób zwiazana. Z nikim, poza Jamesem i Nickiem. Ani z córka. Ani z me¿em. - To tyle, jesli chodzi o ojcowskie uczucia - mrukneła. - Ciekawe, dlaczego twierdził, ¿e byłam tam wczesniej z Aleksem? - Pielegniarka mówiła, ¿e on traci czasem kontakt z rzeczywistoscia, ¿e bierze silne srodki przeciwbólowe. - Nick zwolnił przed zakretem. Droga biegła teraz nad brzegiem zatoki. - Wierzysz w to? - Marla spojrzała na niego twardo. - Nie wiem. Cos tu nie gra. - Amen. - Chyba spytamy o to Aleksa. - Zapowiada sie wiec interesujaca rozmowa przy kolacji - odparła Marla i umilkła. Jej ojciec uwa¿a ja za kogos obcego, za intruza. Zachowywał sie tak, jakby była kims innym. Jakby kobieta, która nazwał dziwka, próbowała mu wmówic, ¿e jest 322 jego córka. Czy majaczył, czy mówił o czyms, co naprawde zdarzyło sie w jego ¿yciu? - Wiedziałas o tym, ¿e lwia czesc majatku Conrada dostanie sie po jego smierci Jamesowi? - spytał Nick. - Jamesowi? Majatek mojego ojca odziedziczy mój syn? - To jakies szalenstwo. - Tak. - Chwileczke. - Marla podniosła obie rece w obronnym gescie. -Skad to wiesz? - Odrobiłem prace domowa. - Weszyłes. Nick właczył radio. Z głosników popłyneła reklama telefonów komórkowych. Nick znalazł inna stacje i samochód wypełniły dzwieki starej piosenki Billy'ego Joela. - Nazwij to, jak chcesz. Próbuje sie tylko dowiedziec, co sie tu własciwie dzieje. - Ja te¿ - powiedziała Marla, choc czuła sie troche zbita z tropu. Nie bardzo podobała jej sie mysl, ¿e Nick mo¿e wiedziec wiecej ojej ¿yciu ni¿ ona sama. - Jestes pewny co do testamentu Conrada? - Absolutnie pewny. Wiem to od prywatnego detektywa, który dla mnie pracuje i... - I? - I ma swoje dojscia, tak przynajmniej mówi. Zgodnie z testamentem, ka¿demu cos skapnie, ale mały jest głównym spadkobierca. - Na litosc boska, dlaczego? - Zdaje sie, ¿e twój ojciec pragnie kontynuacji swojego rodu. Pierwotnie według testamentu meski potomek miał

Posted in: Bez kategorii Tagged: łapka kotka, od kiedy można kąpać kota, operacje plastyczne polskich gwiazd,

Najczęściej czytane:

wiadomości telefonicznych - w większości zresztą mało ważnych, z

wyjątkiem dwóch, kiedy brak odpowiedzi naraził go na kolejne przykrości w VKF. Kilka listów, które Matthew - zgodnie z domowym zwyczajem - zostawił na stoliku w holu do wysłania, ... [Read more...]

— Lady Rothley uczyniła hrabiego bardzo szczęśliwym

— odrzekł książę. — Właśnie złożyłem im gratulacje. — Och, to wspaniale! — wykrzyknęła lady Barnard z radością. — Słyszałeś, Williamie? Lady Rothley jest ... [Read more...]

pani Khan. - Flic, jaką lubisz herbatę?

Flic zmusiła się do uśmiechu. - Ja w ogóle dziękuję. - Demonstracyjnie spojrzała na zegarek. - Naprawdę muszę już wracać do szpitala. Nie zdawałam sobie sprawy, że ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 lodziarnia.katowice.pl

WordPress Theme by ThemeTaste